2010/03/04
Szybko do rzeczy, bo mam parę drobnych uwag i ciekawostek. Powiem tylko, że telefony Samsunga najlepiej trafiają w moje gusta i przed s8300, zwanym także Ultra Touch, miałem z400 i byłem równie zadowolony.
Największa zaleta tego slidera? Klawiatura. Gdybym chciał obsługiwać telefon tylko dotykowo, kupiłbym iPhona. Ale nie chcę. Przy moich dość dużych palcach klawiatura jest błogosławieństwem, a pisanie SMSów nie jest utrapieniem. O ile można telefon obsługiwać bez wysuniętej klawiatury, zawsze odruchowo ją wysuwam by zacząć pracować. To o wiele szybsze odblokowanie telefonu (zsunięty jest zablokowany), niż przytrzymywanie małego guziczka umieszczonego na boku obudowy - dla praworęcznych to niewygodne.
Wyświetlacz jest duży, wszystko elegancko widać. W menu nie jest ciasno, wszystkie ikony w siatce mieszczą się na widoku – cieszy mnie to, bo Nokia jakoś tak nie potrafi. Menu przy włączaniu czasem złapie lekkie zawieszenie, lepiej nie wciskać po kilka razy przycisku by je wywołać, bo telefon zapamięta i wykona wszystkie te wybory. Nie podoba mi się ruchomy „pulpit” telefonu, można go przesuwać w górę i w dół, co ma nam dać więcej miejsca na widgety. Ale powiem szczerze – są one słabe. Nie używam żadnego oprócz żółtej karteczki do notatek (polecam!) i kalendarza. Do niedawna miałem jeszcze w użyciu widget z datą, ale po nastaniu 2010 roku niestety zwariował.
A teraz te drobne uwagi, o których nikt nie wie, póki nie będzie dłuższy czas używał tego telefonu.
Nic mnie tak nie denerwuje jak to, że nie mogę kontaktów ustawić według nazwisk. Są trzy pola – imię, nazwisko, a trzecie to nazwa pod jaką kontakt występuje w książce. Po wypełnieniu pierwszych dwóch pól, trzecie pole automatycznie wypełnia się tak: IMIĘ NAZWISKO. Muszę ręcznie wyczyścić trzecie pole i wpisać najpierw nazwisko i potem imię, by wyświetlać kontakty według nazwiska. A jak kiedyś edytujesz jakiś nr telefonu w takim kontakcie, to trzecie pole ponownie zresetuje się na formę IMIĘ NAZWISKO. No totalna bzdura!
Dalej – można usunąć z pulpitu telefonu widget wyświetlający operatora, ale... po ponownym włączeniu telefonu upierdliwie zawsze będzie wracać. I to chamsko na sam spód, w moim wypadku pod kalendarz. Muszę przestawiać wszystkie widgety, by go złapać i wywalić do chowanego paska z widgetami.
Dla odmiany pozytyw, bo warto o nim wspomnieć – super jest to, że przy przewijaniu książki z kontaktami palcem, nigdy nie włączyły mi się szczegóły danego kontaktu, gdy tego nie chciałem. Miałem obawy, bowiem włącza się je pojedynczym dotknięciem jakiegoś kontaktu, a przecież przewijanie listy to także dotknięcie jakiegoś kontaktu z listy (plus energiczne przesunięcie palca), ale wszystko działa bezbłędnie.
Dla większości przeglądanie galerii będzie pewnie mocno stresujące. Wystarczy bowiem za mocno odchylić telefon od poziomu, a galeria zacznie sama się przesuwać (wychylasz telefon na prawo, galeria zaczyna lecieć z lewa do prawa). Ale przecież jest mnóstwo sytuacji, gdy chcesz podać komuś telefon bądź we dwoje próbujecie nachylić się nad wyświetlacz. Drobne odchylenie telefonu i obrazek, który chcesz pokazać odlatuje siną w dal. I nie da się tego wyłączyć!
Aparat jest dobry, ale to co się czasem dzieje przy robieniu zdjęć, to kpina. Nie wiem od czego to zależy, ale czasem jak robisz zdjęcie, to zapisze ci je tak, jak widziałeś i kadrowałeś je na ekranie, a czasami przytnie z każdej strony – czyli jak na wyświetlaczu ciasno skadrowałeś całą twarz, to telefon przytnie ci ją tak, że pożegnasz uszy i podbródek. Nie mam pojęcia o co z tym chodzi.
Okazuje się, że w s8300 nie ma żadnego systemu operacyjnego, wszystko działa bodajże na JAVA. Jak chcesz nawigację (a telefon wydaje się do tego stworzony) zostaje jedynie NaviExpert i muszę przyznać że ten niepozorny program spisuje się bardzo dobrze. I wszystko byłoby ekstra, gdyby telefon nie raczył nas beznadziejnie głupim błędem podczas pracy z nawigacją – gaśnie podświetlenie ekranu. Aha, no i bez ładowarki na zapalniczkę w ogóle nie ma co ruszać. A jakbyście chcieli kupić mocowanie na ten telefon, bądźcie cholernie uważni – Samsung ma wejście na ładowarkę po środku NA PRAWYM BOKU, co dyskwalifikuje już na starcie połowę uchwytów.
Wymieniłem chyba wszystkie drobnostki, które – należy zaznaczyć – mają tylko uświadomić wam że to nie jest telefon bez wad, ale da się je ominąć i przeżyć. Nie zmieniają one faktu, że to ŚWIETNY telefon.
Pozdrawiam, Tymon.